czwartek, 15 sierpnia 2024

Dzień 3

 To był znowu dobry dzień. Mniej intensywny motocyklowo dzień. Jazda w około komina😂😂 tym kominem był Tokaj. Na początek odwiedzenie miejsca w którym znajduje się dziesiątki piwnic wielu winiarni gdzie leżakują wina. Miejsce przez wielu nazywane  domkami Hobbitów. Urokliwe miejsce. Pogoda nadal dopisywała 37 stopni.



























Po tej wizycie pomimo pogody trzeba było odwiedzić zamek Rakoczego. Taki mniejszy Wawel 😂😂😂😂 dla nie wtajemniczonych . 












Po tym zwiedzaniu czyli nazwijmy to kulturze wyższej przyszedł czas na nieco plebejskie rozrywki.😂😂😂czyli kierunek baseny. Temperatura na motocyklu dała się we znaki więc trzeba się trochę schłodzić.





Po ochłodzeniu i piwie….bezalkoholowym . Dalej w drogę miejsca noclegu i degustacji winna czyli miejscowości Tokaj. Miejscówka cudna . Odwiedzone kilka małych winiarni z przepysznymi Tokajami . A wieczorem zwiedzanie piwnic Rakoczego z moderowaną degustacją wina. Było pysznie i urokliwie.


























Wieczór jakby to powiedzieć zakończony również winem :)  . Fajnie że czytacie jutro kolejne przygody winne i nie tylko. I jak zawsze kolejna mądrość dropsa na dobranoc - "Nigdy nie jest za późno.. czasami może być jedynie za wcześnie, ale czasami warto zaryzykować …. Dobranoc


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzień 5

  Ostatni dzień mini podróży po Węgrzech szlakiem wina. 1930 km 22 godziny w siodle. To  już ostani dzień tej krótkiej Węgierskiej przygody....