No to ruszam :) Lonely Rider wyrusza w traasę Wyjazd 7.00 rano dzisiaj przelot do Tihany
No i dojechanie. :) prawie 600 km w kołach, bylo spokojnie ale upał nie miłosierny . 39 stopni ! Dało w kość . Było warto, cytując klasyka może to nie Toskania ale też pięknie 😂. Tihana bardzo urokliwa. Lawendowe wzgórza po jednej stronie , Balaton po drugiej. Tu wszystko jest lawendowe :) mydło, miód, szampon, dżem, lody, Gin, wino, i długo by wymieniać . Stolica lawendy. Cudnie kilka zdjęć poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz